niedziela, 31 marca 2013

Rozdział 1

Punktualnie o siódmej obudziła mnie mama. Właśnie dziś ten dzień nadszedł.
Nowe życie, znajomi, szkoła. Wstałam więc z łóżka, ubrałam , spięłam włosy
w kok. Dzień jak co dzień zaczynał się tak samo, ale, nie ten. Podeszłam do
okna nie mogłam uwierzyć, że dziś właśnie się zmieni moje życie.
Rozmyślając nad tym wszystkim, że muszę zostawić moich przyjaciół,
nie lubiłam się żegnać zawsze miałam łzy w oczach , w takim momencie
jak teraz łzy same mi spływały po policzkach. W tej samej chwili do pokoju
weszła moja mama.
-Jak gotowa jesteś- spytała mnie mama trzymając torbę w ręce.
-Tak, jeszcze tylko wezmę te dwie walizki i zaraz schodzę-. odpowiedziałam
cichym, łamiącym się głosem.
- Uwierz mi córeczko, że spodoba ci się nowe miasto- Próbowała mnie
pocieszyć, ale tak nie potrafiłam się cieszyć z tego powodu.
-Wiem mamo- Uśmiechnęłam się lekko, ale w głębi serca
czułam smutek. Mama zeszła już spakować ostatnie kartony,
które znajdowały się w domu. Musieliśmy się przeprowadzić
bo tata znalazł pracę w Nowym Jorku. wychodząc z pokoju
i biorąc swoje dwie duże walizki obróciłam się jeszcze na chwile
patrząc ostatni raz na swój pokój w głębi serca pomyślałam sobie
" Oby te leprze życie było idealne". Spakowałam swoje walizki
do samochodu wyciągnęłam telefon z kieszeni, włożyłam słuchawki
do uszu i wsiadłam do samochodu. Obok mnie siedział mój brat Jake
był on bardzo skryty w sobie , ale uwielbiałam go za to że po prostu
jest. Na pewno przeżywał wyjazd tak samo jak ja to było widać po
jego wyrazie twarzy.
-Okej moi drodzy ruszamy-. Powiedział tata zadowolonym głosem i
zapinając pasy. Wyruszyliśmy.
*

Wreszcie dotarliśmy na miejsce. Podróż trwała strasznie długo kilka godzin.
Wysiadłam z auta zobaczyłam na przeciwko siebie nie wielki biały dom.
- I jak wam się podoba?- Spytał tata wysiadając z auta.
- Mi się podoba- odpowiedziałam wpatrując się w dom trzymając telefon.
-No luz-. Powiedział Jake patrząc się w chodnik z założonymi rękoma
na piersi.
-No to chodźmy zobaczyć do środka- Powiedziała mama idąc szybkim krokiem.
Wchodząc do nowego domu wydawało mi się wszystko takie obce owszem
wiadomo nowe miejsce trudno będzie się przyzwyczaić , ale cóż musiałam.
Gdy tata z jake  poszli po walizki ja w tej chwili chciałam zobaczyć swój
nowy pokój.
- Twój pokój córeczko jest na górze-. Opowiedziała mama łapiąc mnie za ramię.
Poszłam na górę aby zobaczyć swój nowy pokój.
Łapiąc za klamkę i otwierając drzwi weszłam zobaczyłam śliczny, jasno-niebieski
pokój od razu mi się trochę humor poprawił.
- Mam większy-. Lekko krzyknął żartobliwie jake z uśmiechem na twarzy.
- Co ty nie powiesz-. Odpowiedziałam rzucając w niego poduszką.
- No żebyś wiedziała -. Powiedział wchodząc do mojego pokoju odrzucając
w moją stronę poduszkę.
-Humorek poprawił się hmm?- Zapytałam kładąc poduszkę na łóżku.
- Wiesz siostrzyczko. Zmienny jestem- Opowiedział patrząc się na mnie.
-Tak szczerze powiedz mi Jake jak ci się tu podoba?- Spytałam siadając przy
biurku.
- Szczerze mówiąc- zamilkł przez chwile jak by nie wiedział co powiedzieć.
-Można się przyzwyczaić- dokończył.
-A tobie?- po chwili zapytał mnie patrząc się na mnie.
- Wiesz będzie mi trudno się do tego wszystkiego przyzwyczaić. Nowe życie
i wgl- odpowiedziałam patrząc w okno.
-Ej będzie okej zobaczysz. powiedział wychodząc z pokoju.
Zeszłam z góry po swoje rzeczy , które stały na dole przy
schodach. Wzięłam walizki w obie ręce ciągnąc je
po schodach z powrotem na górę.

Otworzyłam wielką szafę stojącą tuż obok mojego łóżka.
Rozpakowałam już wszystkie moje ciuchy z walizki i włożyłam
do szafy.
Myślę że już wszystko zrobiłam.
Wreszcie nadszedł wieczór położyłam się na łóżku i
myślałam nad szkołą jaka ona będzie, czy poznam nowych
znajomych , czy zaakceptują mnie tego się najbardziej bałam.
- Victoria choć na kolację- Mama krzyknęła z dołu .
- Już idę mamo- Krzyknęłam wstając z łóżka.
Zeszłam po schodach do kuchni gdzie moja rodzina
siedziała już przy stole.
-Siadaj- powiedziała mama wskazując mi głową na krzesło.
Kiwnęłam głową siadając przy stole.
- Dziękuję więcej już nic nie zjem-Powiedziałam wstając i odnosząc
swój talerz do zmywarki.
-Dobrze-Mama odpowiedziała. - połóż się do łóżka jutro rano musisz
wstać do szkoły- Po chwili dodała.
-Tak wiem, szkoła- Powiedziałam. Mój głos brzmiał bardzo dziwnie
po prostu przejmowałam się jak będzie jutro.
-Dobranoc- Powiedziałam po chwili idąc w stronę schodów.
Weszłam do pokoju zatrzaskując za sobą drzwi, podeszłam
do szafy wyjmując z niej piżamę przebrałam się i szybko
wskoczyłam do łóżka byłam bardzo zmęczona po dzisiejszym
dniu więc jakoś szybko zasnęłam, nie myśląc już o niczym.




__________

Mam pierwszy rozdział padam, ale musiałam go napisać
wiem że jest krótki i nudny mam nadzieje ,że znajdzie sie
kilka czytelników obiecuje że następny rozdział będzie dłuższy
i ciekawszy . Bardzo mnie to cieszy że mam tyle wyświetleń już.
Przepraszam za błędy. Wiecie dopiero zaczynam nie długo
znajdzie się także zwiastun opowiadania.
Do następnego kochani :)

5 komentarzy:

  1. Zapowiada się bardzo fajnie : ) Czekam na następny rozdział.
    Zapraszam do siebie : http://i-just-want-you-to-stay.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo oczywiście zerknę :) pozdrawiam.

      Usuń
  2. Dobry rozdział, fajnie napisany, jednak troszkę nudny. Jest to chyba związane z tym, że to dopiero pierwszy rozdział, więc z niecierpliwością czekam na kolejny:) Popracuj troszkę nad interpunkcją, taka tam rada ode mnie. O fabule jak na razie nie mogę wiele powiedzieć, czekam na Jusa. Weny weny weny weny !

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział jest fajnie napisany, widać, że umiesz piać, zniechęciły mnie tylko te odstępy między przecinkami, więc jeżeli możesz nie rób ich. Będę czytać Twojego bloga ponieważ jestem ciekawa co będzie dalej :)
    szkoda tylko, że taki krótki... ale rozumiem, bo sama piszę ;)
    Nie będę Ci pisać, że jest nudny, bo z reguły pierwsze rozdziały nie są za ciekawe. I pamiętaj. Pisanie ma Ci sprawiać przyjemność. Nie ma być przymusem.
    Nie mogę się doczekać NN :) Jeżeli informujesz o nowych rozdziałach to tu masz moje tt : @officialcysia a tu mojego bloga: how-to-love-jb.blogspot.com <3

    OdpowiedzUsuń